To była prosta, darmowa tratwa, która okazała się zaskakująco udana. Teraz, oczywiście, jest poddawany recyklingowi, dzbanki zgasły, tworząc następną generację mitenek lub jo-jo. Służył jednak jako zabawna jednodniowa tratwa na jeziorze. Konstrukcja z materiałów na rękę zajęła około 30 minut. Jestem w trakcie budowania prawdziwej łodzi, a częściowo zrobiono to dla praktyki w formie pisemnej, a częściowo dla zabawy.

Na tej stronie jest kilka innych instrukcji, które dotyczą łodzi / tratw zbudowanych z materiałów pochodzących z recyklingu, z których większość o których nie wiedziałem, dopóki nie opublikowałem tego pouczającego. Mimo to nie widzę nic złego w umieszczeniu tego w tym miejscu.

Kieszonkowe dzieci:

Krok 1: Materiały

Od kilku tygodni zbierałem plastikowe pojemniki do recyklingu, więc miałem więcej niż wystarczającą ilość dzbanków na mleko. Trochę matematyki mówiło mi, że wystarczy około 30 dzbanków, ale ta liczba, podobnie jak całe przedsięwzięcie, była niedokładna. W końcu użyłem 34.

Poza plastikowymi dzbankami na mleko było kilka części. Użyto dwóch starych mioteł oraz jednej rury PVC o szerokości 4 cm i długości 1 metra.

Krawaty zip były używane do trzymania wszystkiego razem. W końcu użyłem 25.

Krok 2: Przygotuj ramkę

Rura z PVC została z grubsza podzielona piłą. Brzeszczot z drobnymi zębami najlepiej sprawdza się przy cięciu plastiku. Zachowaj ostrożność podczas cięcia środka, ponieważ PVC miał tendencję do pękania. Jedna z mioteł została również podzielona na pół.

Na każdym końcu segmentów z tworzywa sztucznego i drewna wywiercono mały (~ 7,7 cm) otwór. Krawaty zapinane na zamek przechodzą przez te otwory i łączą ze sobą segmenty i dzbanki na mleko.

Krok 3: Dodaj dzbanki

Ten krok jest tak prosty, jak pozostałe, choć trochę bardziej czasochłonny. 34 dzbanki przymocowano parami do segmentów z tworzywa sztucznego i drewna. Większość była luźna, ale wywiercone otwory zakotwiczały dzbanki na każdym końcu.

Krok 4: Złóż łódź

Połącz segmenty rury PVC i drewna miotły razem z suwakami. Rzuć mały nadmuchiwany pierścień i wiosło na górę i nazwij to tratwą.

Krok 5: Żegluj

Na początku wskoczyłem na niego i ku mojemu zdziwieniu unosił się. Nie tylko to, ale prawie nie zmokłem. Wiele osób pytało o to, a dwoje dzieci mogło jeździć razem. Przepłynąłem go przez jezioro i poszedłem z rurką po drugiej stronie. Nigdy nie miałem żadnych problemów z wyciekiem lub pęknięciem, a gdybyśmy mieli wiatr, wyobrażam sobie, że żagiel mógł zadziałać. Po długim dniu został zdemontowany i odpłynął do zakładu recyklingu.